Każdy
z nas marzy o swoim własnym kącie. Małym zakątku szczęścia, wyciszenia, w
którym będzie czuć się dobrze. Miejscu, które będzie źródłem spokoju,
inspiracji i oderwania od rzeczywistości. Gdzie zawsze będziemy sobą!
Nie potrzeba kończyć architektury
wnętrz, by je zaprojektować. Nie trzeba mieć nadprzyrodzonej mocy i
nieprzeciętnych umiejętności. Każdy z nas może je stworzyć. W tym
zadaniu tworzymy dla siebie i nikt nam nie będzie mówił, że coś jest złe i nie
pasuje! Jedyne co się nam przyda to nasze własne myśli i odczucia.
Nasz projekt nie musi uwzględniać całego domu, mieszkania.
Możemy poświęcić naszą uwagę małej przestrzeni. Czasem wystarczy mały kąt,
kilka rzeczy bądź ta jedna, symboliczna – jak ulubiona zabawka dziecka, która
niezależnie od miejsca sprawia, że czuje się lepiej, pewniej, bezpieczniej –
jak w domu! :)
Gdy wprowadzamy się do nowego
mieszkania lub na stancję i witają nas tylko cztery ściany- nie załamujmy się!
Są sposoby na to by odmienić tę smutną przestrzeń bez zbytniej ingerencji. Zastanówcie się: co sprawia, że czujecie się komfortowo? Czy jest to uporządkowana
przestrzeń, przytulne wnętrze, dobra książka, wygodna poduszka czy może coś na
czym zawsze warto zawiesić oko. Poniżej znajdziecie kilka inspiracji. Może
dzięki nim poczujecie się jak u siebie.
Zachęcam również do szukania inspiracji w swojej codzienności i otaczającym nas – niecodziennym świecie.



















